Kokos - Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego

Kokos

Kokos

Do przygotowania porcji dla 3 osób potrzebne będą:

Przepis:
czubata łyżka oleju kokosowego
● 1 biała cebula, pokrojona w kostkę
● 2 ząbki czosnku, obrane i starte na tarce
● kawałek imbiru wielkości kciuka, obrany i starty na tarce
● 1,5 łyżeczki przyprawy garam masala
● 1/2 łyżeczki kurkumy
● 1 mała dynia Hokkaido, pozbawiona skórki i nasion
● sól, pieprz do smaku
● 3-4 duże mięsiste pomidory bez skórki, pokrojone w kostkę (można zastąpić dwiema puszkami krojonych pomidorów)
● 200 ml kremu kokosowego  (lub podobna ilość gęstego mleczka kokosowego)
do podania:
● natka pietruszki
● plasterki cytryny
● płatki suszonego kokosa
Przygotowanie:

Garnek stawiamy na niewielkim ogniu. Umieszczamy w nim olej kokosowy, a kiedy się rozpuści, dodajemy cebulę i podsmażamy ją ok 3 minuty, powinna zmięknąć, ale nie zrumienić się. - Dodajemy przyprawy, czosnek i imbir, podsmażamy minutę na niewielkim ogniu. - Dorzucamy kawałki dyni i dokładnie mieszamy. - Podsmażamy 2 minuty, a następnie dodajemy pomidory, krem kokosowy i odrobinę wody. - Całość przykrywamy pokrywką i dusimy ok 20-25 minut aż dynia stanie się miękka. - Potrawkę przyprawiamy do smaku solą i pieprzem, sokiem z cytryny oraz suszonym kokosem. - Jeśli lubicie zielone akcenty, koniecznie posypcie swoją porcję posiekaną natką pietruszki lub kolendry. 👉 Jako dodatek do tego dania idealnie będą pasować nasze swojskie podpłomyki lub indyjskie chlebki chapati, lub po prostu ryż ugotowany na sypko. 😋 Smacznego poniedziałku!

Choć nie byłam w Indiach, dzisiaj zapachniało mi indyjską przyprawą garam masala i słodkim kokosem, a owoce tej rośliny kojarzą mi się z dzieciństwem i świątecznymi wizytami u dziadków, ale o tym za chwilę.

Palma kokosowa, nasza dzisiejsza bohaterka, to roślina, która pod względem różnorodności zastosowania może rywalizować chyba tylko z bambusem. Jak głosi indonezyjskie powiedzenie „orzech kokosowy ma inne zastosowanie każdego dnia”. Już w czasach wiktoriańskich ceniono jej wszechstronne wykorzystanie.

W Indonezji i na wyspach Pacyfiku wykorzystywano niemal wszystkie części palmy kokosowej: całe orzechy służyły jako element gry w „cocount shy”, z jej włókien produkowano wycieraczki, jądro owocu było przysmakiem dla dzieci, ale też karmiono nim kury i świnie, wyrabiano też z niego słodycze i sosy, a jego suszoną formę dodawano do mydeł i margaryny, wysuszone liście służyły za podpałkę, z liści pleciono kosze, a z łodyg robiono miotły, sok wyciskany z jądra wzbogacał smak rozmaitych dań, we wnętrzu tzw. orzecha znajdowała się „woda”, był to idealnie czysty płyn bezpieczny do picia, nawet gdy tsunami zatruło studnie; był świetny do obmywania ran, podawano go także jako kroplówki dla rannych żołnierzy w czasie II wojny światowej, z kokosowej „WODY” robiono również fermentowany napój podobny do grogu, poddawano go destylacji, otrzymując mocny alkohol o smaku podobnym do araku,m do tamowania krwawień stosowano przeżute młode liście palmy.

A jaka z tej palmy roślina? Toleruje słone i piaszczyste gleby, dlatego często spotyka się ją na tropikalnych plażach. Uprawiana jest na niewielkich farmach, także w głębi lądu. Dorasta do 30 metrów. Jej pochodzenie nie jest do końca znane.

Jedna z teorii mówi o tym, ze pochodzi z Ameryki Południowej, na co wskazywałaby obecność na tym kontynencie innych spokrewnionych z nią gatunków. Inna hipoteza sugeruje, że palma kokosowa pochodzi z wysp zachodniej części Pacyfiku, położonych gdzieś między Nową Gwineą a Wyspami Fidżi.

Wiadomo jedno, także człowiek przyczynił się do rozprzestrzeniana gatunku traktując orzechy kokosowe jako źródło pokarmu podczas podróży. Owoce, które nie nadawały się już do spożycia wyrzucał, rozsiewając je.

Wielu botaników uważa, że do rozprzestrzeniania się gatunku przyczynił się fakt, iż owoce kokosa właściwego unoszą się dobrze na wodzie morskiej i podróżują razem z prądami morskimi, nie tracąc przy tym zdolności kiełkowania.mPalma rozpoczyna swoje kwitnienie między 6 a 8 rokiem życia. Owocem jest pestkowiec. Młody – jest zielony, dojrzałe – są żółte, pomarańczowe, czerwone i brązowe. Mogą mieć do 30 cm długości i ważyć nawet 2 kg. Znany powszechnie orzech kokosowy to nasiono palmy.

Owoce pojawiają się na roślinie 6-letniej i owocowanie może trwać nawet 100 lat. Dojrzewają przez cały rok i opadają samoistnie (zwykle zrywa się je ręcznie jako niemal dojrzałe i przechowuje).

JAK WYKORZYSTUJEMY ORZECH KOKOSOWY DZISIAJ?

  • Z zestalonej części bielma nasienia (tzw. kopry) wyjętej z pestki i wysuszonej, ekstrahuje się wartościowy olej (użyjemy go dzisiaj do przygotowania naszego dania). Wytłoki po jego ekstrakcji używane są jako pasza dla zwierząt.
  • Z kopry po jej rozdrobnieniu otrzymuje się tzw. wiórki kokosowe.
  • Oleju używa się do wyrobu margaryn, kosmetyków oraz słodyczy. Może być też używany jako paliwo w silnikach diesla.
  • Ze świeżego bielma, o stałej konsystencji, po rozdrobnieniu i wyciśnięciu uzyskuje się specjalny rodzaj mleka kokosowego. Nie należy go mylić z płynnym bielmem z niedojrzałych owoców kokosa również nazywanym mleczkiem kokosowym.
  • Z soku palmy produkuje się wino palmowe, z wina zaś ocet.
  • Pąk wierzchowy palmy to tzw. kapusta palmowa, przysmak w krajach azjatyckich. Można go jeść na surowo, gotować i marynować.
  • Można też zjadać części kiełkujących zarodków tzw. jabłka kokosowe.

DO CZEGO UŻYWAMY INNE CZĘŚCI PALMY?

  • Z włóknistej okrywy (mezokarpu) wyrabia się maty, liny, szczotki i pędzle.
  • Włókno kokosowe jest stosowane jako podłoże dla roślin zastępujące torf.
  • Pnie wykorzystywane są w budownictwie, nadają się też do rzeźbienia. Z liści palmy robi się strzechy i wyrabia się kosze. Skorupy kokosów są świetnym źródłem opału, robi się z nich naczynia, a po zmieleniu używa przy produkcji plastiku.

I tutaj wracam do wspomnień z dzieciństwa! Uwielbiałam wyjadać wiórki kokosowe łyżeczką, to fakt. Jednak wspominam ze wzruszeniem jedną z moich ulubionych ozdób z domu dziadków… Kiedy byłam małym dzieckiem, ozdoba ta wzbudzała we mnie postrach i panikę. Później fascynowała mnie do tego stopnia, że otrzymałam ją w spadku i teraz mogę się z Wami podzielić jej zdjęciami. Dzisiaj przypominają mi o świecie, którego już nie ma.

Są to wyrzeźbione w owocach kokosa twarze, straszne i złowieszcze. Może demonów? Może bóstw? Trochę przypominają mi maski. Pochodzą z Kambodży, z jednej z podróży, które odbył mój dziadek. Jeśli dobrnęliście do tego momentu, dziękuję! Zapraszam po przepis na potrawkę z dyni, z mleczkiem kokosowym w roli głównej! Niech i Wam zapachnie dzisiaj Indiami

Autorką cyklu kulinarnego „Smaczne poniedziałki” jest Marianna Wojcieska → Kierowniczka Pracowni Edukacji Ogrodu Botanicznego, twórczyni cieszących się popularnością warsztatów „SezoNowość”

Przepisy powstają z pasji Marianny do roślin jadalnych i gotowania oraz chęci dzielenia się nią z Wami.

Ogród Botaniczny
Uniwersytetu Warszawskiego
Zielona oaza w sercu wielkiego miasta!

Od 8 listopada zapraszamy do
naszych czterech szklarni,
które w sezonie zimowym będą czynne
w weekendy i święta w godzinach 11.00 – 16.00


W każdą sobotę i niedzielę o godz. 13.00
zapraszamy na
spacery z edukatorami!

Szklarnie
Las tropikalny w centrum Warszawy

SZKLARNIE są dostępne
w weekendy i święta
w godzinach 11.00 – 16.00


Bilety są dostępne na miejscu
oraz na stronie kupbilet.pl

Zajęcia z edukatorami
dla grup zorganizowanych
Zapisy → wycieczki.ogrod@uw.edu.pl

Magiczny Botaniczny
Czarujący zimowy Ogród Lumagica

To już piąta edycja wystawy iluminacji
w Ogrodzie Botanicznym UW.

Zapraszamy od 8 listopada!

Wystawa czynna codziennie
(oprócz śród)
w godz. 16.00 – 21.00

Bilety są dostępne na miejscu
oraz na stronie lumagica.pl
Realizowane projekty z Funduszy Europejskich

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny. Przeglądając tę stronę, zgadzasz się na używanie przez nas plików cookie.