Fascynujące grzyby - Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego

Fascynujące grzyby

Wszystkie grzyby – duże i małe…

Tradycyjnie wchodzą w obszar zainteresowania botaniki, choć, według nowszych poglądów systematyków, czyli naukowców zajmujących się pokrewieństwem i klasyfikacją organizmów żywych, są niemal tak odległe od roślin jak zwierzęta. 

Grzyby, bo o nich mowa, kiedyś łączono z roślinami w jedno królestwo, obecnie jednak nowoczesna systematyka lokuje je w kilku odrębnych grupach taksonomicznych.  

Pieczarki, kowboje i owadomorki

Myśląc o grzybach mamy zwykle przed oczami smaczne rydze czy czerwone, trujące muchomory.  Ale świat ich jest znacznie większy – składa się na niego, bezpiecznie mówiąc, ponad 100 000 gatunków, a i ta liczba wywołuje spory uczonych – być może jest ich nawet 1,5 mln! 

To, zaś co przeciętnemu człowiekowi kojarzy się z nazwą grzyb  – podstawczaki (np. pieczarka) i niektóre workowce (np. smardz) – to zaledwie margines mikologii, jak nazywa się nauka o tych organizmach. 

Większość gatunków grzybów należących do innych grup systematycznych zwanych wdzięcznie skoczkowcami czy na przykład śluzoroślami ciężko byłoby dostrzec bez mikroskopu czy chociaż dobrej lupy.  A jest co oglądać!  Tak ogromna i różnorodna grupa siłą rzeczy musi mieć rozmaite „sposoby na życie”. 

Grzyby jak kowboje

Można więc wśród grzybów znaleźć gatunki pasożytnicze, saprofityczne i drapieżne.  Tak, tak – to nie pomyłka, istnieją nawet takie, które niczym kowboje – łapią na lasso uczynione ze swoich strzępek nieświadome niczego nicienie. 

Do tej grupy należy żyjący w glebie zwierzomorek (Zoophagus).  Na końcu jego strzępek tworzą się pętle, których średnica jest niewiele większa od średnicy nicieni glebowych.  Przepełzający przez taką pętlę robak powoduje jej błyskawiczne zaciśnięcie i zwierzę zostaje schwytane w potrzasku!  Odbywa się to naprawdę błyskawicznie – cała operacja trwa zaledwie 1/10 sekundy. 

Uwięzione zwierzę szybko umiera a jego ciało przerośnięte zostaje strzępkami grzyba, który wykorzystuje zgromadzone tam substancje pokarmowe.  Równie ciekawą strategię życiową posiadają grzyby zwane owadomorkami (Entomophtorales).  Ich zabiegi możnaby porównać z polowaniem.  Ofiarami są zaś zwykle muchy lub inne owady.  Cała historia odbywa się natomiast w ten sposób: grzyb wytwarza strzępkę (konidiofor) na której wykształcają się zarodniki zwane sporami – konidiofor taki dział analogicznie do armaty lub strzelby – wystrzeliwuje zarodniki w powietrze.  Przy odrobinie szczęścia może trafić w przelatującą obok muchę.  O to chodzi – ponieważ to właśnie owady są żywicielami tego rodzaju grzybów. 

Zarodnik taki, jeśli trafi w odpowiedni ‘obiekt’ zaczyna kiełkować i w krótkim czasie z owada zostaje tylko zewnętrzna twarda chitynowa powłoka wypełniona wewnątrz plątaniną strzępek owadomorka.  Co jednak staje się z zarodnikami, które chybiły celu?  W takim wypadku jeszcze nic straconego – zarodnik taki wytwarza nowy, trochę mniejszy (ponieważ czerpie z ograniczonej puli związków budulcowych) konidiofor i ponownie zaczyna polowanie na muchy, które, być może, teraz już zakończy się sukcesem.

Grzybów blaski i cienie

Grzyby zasiedlają rozmaite środowiska – jako składnik organizmów porostów zdobywają niezdobyte przez inne organizmy skały, mogą żyć w glebie i wodzie oraz, jako pasożyty, w innych organizmach, w tym i w człowieku.  Bez nich niemożliwa byłaby wymiana materii w przyrodzie – wszak butwienie i próchnienie drewna to właśnie ich zasługa.  Niemałe miejsce zajmują ponadto w kulturze i historii ludzkiej. 

Przez grzyby bowiem dokonywały się migracje niemal całych narodów – niech przykładem będzie choćby ogromna plaga zarazy ziemniaczanej, która zdziesiątkowała uprawy ziemniaków i doprowadziła do śmierci tysiące Irlandczyków a drugie tyle zmusiła do emigracji za chlebem.  Ich ofiarą padł także cesarz rzymski Klaudiusz, który był wielbicielem i smakoszem pewnego gatunku grzybów, prawdopodobnie chodziło ty o muchomora cesarskiego, jednego z niewielu jadalnych gatunków muchomorów, który podczas uczty zastąpiono gatunkiem śmiertelnie trującym.  Co było dalej wiemy z historii starożytnej – do władzy doszedł Neron, który krwawo zapisał się choćby w historii chrześcijaństwa.  

Należy również przypomnieć, że w wielu kulturach grzybom, szczególnie tym halucynogennym, przypisywano właściwości magiczne i używano ich do rozmaitych obrzędów kultowych. 

Grzyby mają także ogromne znaczenie w gospodarce człowieka, wszak drożdże także należą do tej grupy, a bez nich niemożliwe byłoby upieczenie baby wielkanocnej, nie wspominając o chlebie.  One również odpowiadają za fermentację alkoholową, są używane w produkcji serów, kefirów i jogurtów.  Także pierwsze antybiotyki zawdzięczamy tym niepozornym nitkowatym organizmom.  Ale grzyby potrafią także zabijać – nie tylko wspomnianymi substancjami toksycznymi.  Wiele z nich to niezwykle szkodliwe patogeny – wywołujące niebezpieczne choroby doprowadzające do śmierci różne organizmy.  Pół biedy jeśli zaatakowane są wspominane już muchy – gorzej jeśli ofiarą pada człowiek. 

Niebezpieczeństwo zarażenie grzybicą, czyli chorobą spowodowaną przez patogenne grzyby jest wcale niemałe!  Nie na darmo lekarze nawołują do utrzymania należytej ostrożności w miejscach szczególnie niebezpiecznych, sprzyjających rozprzestrzenianiu się zarodników – na basenach, kąpieliskach czy wspólnych natryskach.  Schorzenia wywoływane przez grzyby są niezwykle trudne do wyleczenia, czasem mogą doprowadzić nawet do śmierci!  

Czarcie kręgi

Przechadzając się po lesie lub po łące możemy napotkać ciekawe zjawisko – owocniki np. twardzioszka przydrożnego lub gąsówki wyrastające regularnie na obwodzie okręgu.  Zjawisko takie nazywa się czarcim kręgiem lub pierścieniem czarownic. 

Ciekawostka ta jest, jak się okazuje, stosunkowo prosta do wytłumaczenia: rozrastająca się koncentrycznie grzybnia wykorzystuje napotykane substancje pokarmowe.  Początkowo owocniki wyrastają stosunkowo blisko siebie, kiedy jednak kończy się pokarm strzępki penetrują co raz to bardziej oddalone od środka połacie gleby i owocniki zaczynają wyrastać dalej od centralnego punktu grzybni.  W dawnych czasach kręgi takie uważano za sprawki diabłów i czarownic.

Grzyby: co to takiego?

W najszerszym znaczeniu to organizmy cudzożywne (heterotroficzne) nie posiadające chlorofilu, których komórki nie są ułożone w tkanki lecz zwykle składają się na nitkowate struktury zwane strzępkami tworzące grzybnię.  Zwykle są to organizmy lądowe, jedno- lub wielokomórkowe.  Ściany ich komórek zbudowane są najczęściej z chityny. 

Sromotnik bezwstydny, Phallus impudicus, fot Wikipedia

Sromotnik bezwstydny (Phallus inpudicus)

Jesienią, w czasie grzybobrania spotkać można w naszych lasach sromotnika bezwstydnego.  Ten chroniony grzyb o zielonkawym kapeluszu i białym trzonie wydaje wyjątkowo nieładny zapach przywabiający muchy, które mają prawdopodobnie udział w roznoszeniu zarodników.  Jak w 1808 roku pisał ks. Krzysztof Kluk:

Wyraża podobieństwo nieiakiego słupka, i ma smrod gniiącej kapusty.  Czepek iest iaiowo-okrągły, i pełny soku nieco przezroczystego, lipkiego, żółtawego.  Gdy czepek pęknie, wtedy głowa żółtawa widzieć się daie, którey wierzchołek czasem zamknięty, czasem otwarty iest: ta obraca się w wodnistą flegmę z obrzydliwym smrodem.  Cieczą tą zanęcony owad gromadnie się zlatuie, i trawi ią.  W niektórych kraiach zagranicznych, Myśliwi i Strzelcy Bedłki tey do gusłów i zabobonów zażywaią.”

Okratek australijski (Clathrus archeri), fot. Wikipedia

Jeśli spacerując po lesie spotkamy coś, co wygląda jak przewrócona do góry nogami czerwona ośmiornica, czasem nie do końca wykluta ze swego ‘jaja’ nie należy uciekać z piskiem ponieważ jest to tylko okratek australijski (Clathrus archeri) – grzyb, który po wojnie został zawleczony do Europy i obecnie można go znaleźć w lasach bukowych i niektórych parkach.

Gwiazdosze (Geastrum), fot. Wikipedia

Gwiazdosze (Geastrum) to jedne z najciekawszych grzybów spotykanych w naszych lasach – ich urocze gwiazdkowate owocniki nie są jednak częstym znaleziskiem.  W Polsce gatunki z tego rodzaju są pod ochroną.  Nie są trujące, lecz nie nadają się do jedzenia, ponieważ wnętrze ich owocników szybko zamienia się w pylistą masę zarodników.

Za młodu niektóre purchawki np. purchawka chropowata (Lycoperdon perlatum) mogą być jadalne, jednak w późniejszym okresie, po dojrzeniu owocnika, wnętrze grzyba zamienia się w brunatne kłębowisko.  Każde, najlżejsze nawet, dotknięcie takiej purchawki wzbudza kurzawę, którą tworzą tysiące zarodników wydobywających się z otworu na szczycie owocnika.  

Żółciak siarkowy (Laetiporus sulphureus) to niebezpieczny pasożyt drzew.  W momencie pojawienia się na pniu siarkowo żółtych owocników drzewo jest już nie do odratowania, jego rdzeń zamieniany jest przez rozrastającą się grzybnię w kruchą brązową masę.  Żółciak najczęściej atakuje dęby, wierzby i rozmaite drzewa owocowe.

SOS

Podobnie jak inne organizmy żywe także grzyby narażone są na zanieczyszczenie i dewastację środowiska naturalnego.  Przeciętny grzybiarz dostrzega tylko zmniejszanie się liczby znajomych mu gatunków: coraz mniej znajdujemy rydzów czy prawdziwków, jednak specjaliści zajmujący się grzybami alarmują o zagrożeniu kolejnych gatunków, które, choć niejadalne, spełniają ważną rolę w naturalnych ekosystemach.

Żywa plazma


Niekiedy na zmurszałych liściach lub pniach drzew można spotkać różnokolorowe galaretowate twory, które przypominają znaną z filmów SF żywą, pożerającą ludzi i zwierzęta plazmę.  Są to owocniki śluzowców, organizmów, które kiedyś łączono z grzybami.  Śluzowce mają cechy stawiające je gdzieś pomiędzy grzybami i zwierzętami, obecnie więc uczeni uznają, że tworzą one odrębną od innych grzybów grupę.

Naszym rozmówcą jest dyrektor Ogrodu Botanicznego UW, prof. dr hab. Marcin Zych – biolog, badacz ewolucjonista, etnobotanik, od lat zajmujący się skomplikowanymi relacjami roślin z zapylaczami. Więcej →

Sezon 2025
Artystyczny Botaniczny

W tym roku
spoglądamy na świat przyrody
okiem artystów.
Ta wyjątkowa perspektywa
poprowadzi nas po ścieżkach Ogrodu.


Zapraszamy na wydarzenia
powiązane z tematem tego sezonu:
wykłady, spacery z motywem,
warsztaty, koncerty oraz wystawy.


Warszawa, Aleje Ujazdowskie 4





Ogród Botaniczny UW
Zielona oaza w sercu wielkiego miasta!

W październiku zapraszamy
codziennie w godz. 10.00 – 17.00
Kasy czynne są do godz. 16.00
Ostatnie wejście – godz. 16.20



W ramach biletu wstępu zapraszamy na
weekendowe spacery z edukatorami
w soboty i niedziele o godz. 13.00







Szklarnie
Las tropikalny w centrum Warszawy

SZKLARNIE są dostępne
od wtorku do niedzieli oraz w dni świąteczne
w godz. 10.00 – 18.00


Kasy są czynne do godz. 17.00
Ostatnie wejście do szklarni o godz. 17.20


Zajęcia z edukatorami
dla grup zorganizowanych

od wtorku do niedzieli
w godzinach 10:00 – 15:00.
Zapisy → wycieczki.ogrod@uw.edu.pl


Realizowane projekty z Funduszy Europejskich

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny. Przeglądając tę stronę, zgadzasz się na używanie przez nas plików cookie.