Paprocie

Te rośliny nie wytwarzają ani kwiatów ani nasion. Jak więc się rozmnażają? Mowa o paproci. Pojawiły się one na Ziemi jeszcze nim dinozaury zamieszkały naszą planetę. 

Rozmnażają się przez zarodniki, które możemy obserwować na spodzie ich liści. Z tych małych struktur wyrastają tzw. przedrośle, czyli niewielkie rozmnażające się płciowo stadium rozwojowe paproci. Po zapłodnieniu powstają dojrzałe paprocie, które możemy podziwiać gołym okiem.

Języcznik zwyczajny (Phyllitis scolopendrium, Asplenium scolopendrium, Scolopendrium vulgare)

Widoczne na spodzie liści kupki zarodni, które są ustawione wzdłuż nerwów bocznych, parami w dwóch przylegających rzędach. Zarodniki dojrzewają od lipca do września (a nawet października), fot. I. Kuzyszyn

Niektóre wyrastają tylko kilka centymetrów nad glebę, a inne są wyższe od człowieka. W Ogrodzie Botanicznym znajdziecie ich całą kolekcję. 

Paprocie to jedne z najstarszych ewolucyjnie grup roślin. Znane są ich skamieniałości mające 360 milionów lat! Nie wytwarzają kwiatów ani nasion. Rozmnażają się przez zarodniki. Trzeba jednak pamiętać, że zarodniki nie są odpowiednikiem nasion. Zarodniki powstają w zarodniach. Te często znajdują się na spodniej stronie liści. Zebrane są tam w postaci kupek zarodni. Niektóre paprocie wykształciły specjalny rodzaj liści, którego przeznaczeniem jest tylko wytwarzanie zarodników. Z tych niewielkich struktur wyrastają tzw. przedrośle, czyli niewielkie rozmnażające się płciowo stadium rozwojowe paproci. Po zapłodnieniu powstają dojrzałe paprocie, które możemy podziwiać gołym okiem.

Języcznik zwyczajny, Phyllitis scolopendrium, Asplenium scolopendrium, Scolopendrium vulgare, fot. I. Kuzyszyn

Wyjątkową paprocią jest nasięźrzał pospolity, którego część liścia przekształcona jest w kłos zarodnionośny.

Nasięźrzał pospolity, Ophioglossum vulgatum, fot. Domena Publiczna, Wikipedia

Długosz królewski (Osmunda regalis) to okazała paproć. Posiada duże, długoogonkowe, podwójnie pierzaste liście wielkości nawet do 2 m. Jest rośliną chronioną, bo w Polsce rzadko możemy go spotkać.  Naturalnie rośnie w półcieniu. Jest gatunkiem charakterystycznym dla olszyn bagiennych i borów bagiennych. Spotykany jest na torfowiskach, brzegach jezior, ale także na groblach stawów, podmokłych drogach leśnych.

Co ciekawe długosz,  odznacza się ich dwupostaciowością. Oznacza to, że roślina produkuje dwa rodzaje liści, występujące oddzielne i spełniające zupełnie inne role. Zewnętrzne liście długosza  całe są płonne, asymilujące. To te charakterystyczne liście złożone z wielu małych listków w kolorze zielonym.

Natomiast wewnętrzne liście wyglądają inaczej. Składają się one z dwóch różnie wyglądających części.  Odcinek dolny liścia jest zielony – asymilujący (jak poprzednio), a  górny – zarodnionośny. 

Co to oznacza? Zarodnionośna część liścia  przypomina kłos, który jest gęsto pokryty zarodniami. W zarodniach znajdują się zarodniki.  Zarodniki dojrzewają od czerwca do lipca  i szybko tracą zdolność kiełkowania. Jeśli chcielibyśmy przyjrzeć się liściom  dokładniej, możemy znaleźć jeszcze jedną ciekawostkę.  W pobliżu skupiska zarodni, gdzieniegdzie paproć wytwarza pojedynczy listek, który jest i zielony i zawiera zarodnie czyli też składa się z dwóch części. Natomiast to już jest zadanie dla poszukiwacza – detektywa. Spróbujcie przyjrzeć się tym roślinom i wypatrzeć wyjątkowe listki. Długosza królewskiego możecie znaleźć m.in na dziale systematyki, gdzie znajduje się cała kolekcja paproci.

Poszukiwanie paproci, a raczej ich mitycznych „kwiatów”, było ważnym elementem Nocy Świętojańskiej.

Długosz królewski, Osmunda regalis, fot. J.Popławska

Czy w noc Kupały uda się Wam odnaleźć również mityczny kwiat paproci? Według dawnych legend w dzień przesilenia letniego pojawiał się przyjmując lśniącą postać. 

I tutaj zanurzamy się w słowiańskie ludowe wierzenia, w których kwiat paproci znalazł wyjątkowe miejsce. Tajemniczy, o cudownej mocy, miał przynosić szczęście i bogactwo.

Noc Świętojańska miała szczególne znaczenie dla panien. Dziewczęta wiły z kwiatów polnych swój symbol – wianki – i puszczały je z nurtem rzeki. Gdy wianek płynął żwawo, było to zapowiedzią rychłej miłości. Za najlepszą wróżbę uważano wyłowienie wianka przez miłego sercu chłopaka.

Długosz królewski, Osmunda regalis, fot. J.Popławska

Bardzo ważną rolę w obchodach świętojańskich pełnił legendarny, rozkwitający tylko na chwilę, kwiat paproci. Ponoć podczas tej nocy świecił niezwykłym blaskiem i wskazywał drogę do ukrytych skarbów. Jego poszukiwanie stanowiło trwały element sobótki, gdyż przed jego znalazcą otwierał się świat mądrości, szczęścia i bogactwa.

Wraz z rokiem tematycznym – Detektywistyczny Botaniczny – prowadzimy cykl o roślinach zagadkowych, tajemniczych, niebezpiecznych, zaskakujących i fascynujących.

Tą historią podzieliła się Monika Pyszna → edukatorka z Pracowni Edukacji Ogrodu Botanicznego UW.

Sezon 2025
Artystyczny Botaniczny

W tym roku
spoglądamy na świat przyrody
okiem artystów.
Ta wyjątkowa perspektywa
poprowadzi nas po ścieżkach Ogrodu.


Zapraszamy na wydarzenia
powiązane z tematem tego sezonu:
wykłady, spacery z motywem,
warsztaty, koncerty oraz wystawy.


Warszawa, Aleje Ujazdowskie 4





Ogród Botaniczny UW
Zielona oaza w sercu wielkiego miasta!



W maju Ogród czynny jest
codziennie w godz. 10.00 – 20.00
Kasy czynne są do godz. 19.00


Od maja do sierpnia Ogród czynny jest
codziennie w godz. 10.00 – 20.00
Kasy czynne są do godz. 19.00
Zajęcia z edukatorami
dla grup zorganizowanych

od wtorku do niedzieli
w godzinach 10:00-15:00.

Zapisy → wycieczki.ogrod@uw.edu.pl





Szklarnie
Las tropikalny w centrum Warszawy

SZKLARNIE są dostępne w maju
codziennie i w dni świąteczne z wyjątkiem poniedziałków
w godz.10.00 – 20.00.

Kasy są czynne do godz. 19.00
Ostatnie wejście do szklarni o godz. 19.20

W ramach biletu wstępu zapraszamy na
weekendowe spacery z edukatorami
w soboty i niedziele o godz. 13.00





Realizowane projekty z Funduszy Europejskich

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny. Przeglądając tę stronę, zgadzasz się na używanie przez nas plików cookie.